Co zrobić z oszczędnościami
Nie jest dobrze i nikomu nie trzeba tego tłumaczyć.
Nie tylko nie doszliśmy jeszcze do siebie po wirusie, a już za naszymi drzwiami czai się wojna.
Ceny rosną i na pewno nie uda zatrzymać się inflacji, a rachunki za dostawy podstawowych mediów na pewno wzrosną, to tylko kwestia miesięcy.
Zapewne nie uda się także uniknąć coraz wyższych rat kredytów.
Jak się zabezpieczyć i przygotować na trudne czasy i w co zainwestować, aby ryzyko nie było zbyt duże?
Po pierwsze, spokój
W tej chwili to podstawa racjonalnych decyzji.
Przede wszystkim nie myśl o tym, że nieruchomości zaraz stracą na wartości.
Bo czeka cię nagła ucieczka i unikaj zastanawiania się nad tym, w jakim kraju się osiedlisz.
Żaden nerwowy ruch i impulsywna decyzja nie będą korzystne.
Nagłe kupowanie dolarów, wypłacanie gotówki, sprzedawania działki odziedziczonej po dziadkach, to wszystko na pewno przyniesie straty.
Jest niestabilnie?
Jasne, tylko pomyśl, Putin przygotowywał się do wojny przez kilka lat.
Nie dasz rady w ciągu kilku dni diametralnie odmienić sytuacji swojego portfela.
Tak naprawdę do wszelkich niepokojów społecznych powinniśmy być przygotowani zdecydowanie wcześniej.
Destabilizacja przyjdzie wcześniej czy później, więc to, że teraz stracisz, potraktuj jako lekcję na kolejne lata.
A to, że będzie ona kosztowna? Za każde korepetycje się płaci.
Co zrobić z oszczędnościami – złoto
To normalne, że gdy czasy są niespokojne, wartość złota rośnie.
Kupowanie go właśnie w tym momencie nie jest najlepszym pomysłem, bo złoto jest najzwyczajniej drogie.
Ale w perspektywie pamiętaj, że to jeden z tych produktów finansowych, który świetnie trzyma wartość w długim terminie.
Jeśli tylko nadarzy ci się jakakolwiek okazja lub niespodziewany przypływ gotówki, nawet cena nie powinna cię odstraszyć.
Złoto to inwestycja długoterminowa i mowa tu o dwóch lub nawet trzech dekadach.
Choć trzeba obiektywnie przyznać, że ci, którzy kupili złoto trzy alta temu, płacąc po 1300 dolarów za uncję, zarobili błyskawicznie.
Ponieważ dziś jego cena to blisko dwa tysiące dolarów.
Chociaż, wydaje się, że taka cena i tak jest mocno niedowartościowana.
Tyle, że ostatni okres jest naprawdę burzliwy.
Pamiętajmy również o tym, żeby złoto kupować tylko ze sprawdzonych źródeł – https://finansepersonalne.pl/gdzie-kupic-sztabki-zlota/
Co zrobić z oszczędnościami – makro lokacja
Świat to za mało, mawiał James Bond i nie zapominaj, że nie samą Polska człowiek żyje, a nawet nie samym kawałeczkiem Europy.
Nie warto inwestować pieniędzy tylko w jednym miejscu.
Szczególnie teraz, gdy globalizacja jest spora, a świat praktycznie całkowicie dostępny.
Nie zapominaj, że możesz inwestować w aktywa na całym świecie.
Jeśli to nieco zbyt skomplikowane, ogranicz się na razie do sporego spektrum walut.
Trzymanie w portfelu wyłącznie złotówek to zwykła głupota.
Postaw na te, które dobrze utrzymują wartość w trudnych czasach.
W kryzysowym portfelu nie może zabraknąć dolara, franka szwajcarskiego, euro czy jenów japońskich.
Nie zapominaj, że w takim portfelu Ameryka, jako supermocarstwo powinna mieć specjalne miejsce.
Kupuj, gdy leje się krew
Tak to brzmi bardzo brutalnie, bo choć powiedzenie odnosi się do giełdy, dziś jest po prostu zdecydowanie zbyt dosłowne.
Bo krew leje się na serio, co nie oznacza, że z zasady trzeba rezygnować.
Taki czas specjalnej paniki i niepokoju to ten moment, gdy warto mieć pod ręką sporą gotówkę i korzystać z okazji.
Na pewno przytrafia się tacy, którzy spanikują, będą chcieli szybko pozbyć się mieszkania czy nieruchomości, a wtedy nie bój się korzystać.
To czas, gdy zarobić można naprawdę bardzo dużo, pod warunkiem, że zachowasz zimną krew.
Jedną z coraz częściej wybieranych opcji dla lokacji kapitału są kryptowaluty.
To ryzykowna inwestycja, ale z potencjalnie ogromnymi zwrotami.
Jeżeli nie znasz jeszcze tego rynku, zapoznaj się z jego podstawami – https://filarykryptowalut.pl/kryptowaluty-dla-poczatkujacych/
Biorąc pod uwagę bardzo szybką adopcję Bitcoina na świecie, to może być jeden z ostatnich, dobrych momentów do „wskoczenia” w tę branżę.